Znalazłem na sieci ciekawy tekst. Zgadzam się z większością tez postawionych przez autora. Jest jednak kilka wyjątków:
1. Przyjazne państwo dla obywatela jest równoważne z podniesieniem wieku emerytalnego. Z kilku powodów:
– społeczeństwo się starzeje, stosunek osób w wieku produkcyjnym do emerytów i rencistów będzie z biegiem czasu coraz bardziej niekorzystny dla tych pierwszych,
– zwiększenie wieku emerytalnego powoduje wzrost liczby osób czynnych zawodowo, co przekłada się też na większe dochody do budżetu,
– zwiększenie liczby osób czynnych zawodowo, zmniejsza potrzebę ich nadmiernego opodatkowywania (rentowe, emerytalne, ZUS itd.),
– większa pensja -> więcej pieniędzy do wydania -> rozwój usług i handlu
2. To nie jest tak, że Polaków nie interesuje, kto nimi rządzi. Nas, jako Naród zawsze to interesowało. Brak zainteresowania aktualną polityką wynika przede wszystkim z systemu wyborczego i głosowania na listę krajową. Niezależnie, na jaka partie głosujemy w większości do Sejmu i rządu dostają się te same osoby. Właśnie dlatego, że tak są układane listy krajowe. Polacy są już tym znużenie i zobojętnieni.
Dziękuję za interesującą polemikę. Oficjalną opinię autorów bloga nt. reformy emerytalnej można znaleźć tutaj – http://punkt-widzenia24.blogspot.com/2012/03/reforma-emerytalna-vs-spoeczenstwo.html
Co do drugiego argumentu – jest w tym dużo racji, chociaż to Polacy zazwyczaj przez swoje znudzenie nawet nie wiedzą na kogo głosują tylko wybierają jedynki na listach.
Zgadzam się, wolałabym aby po wyborach wszedł kandydat na którego głosowałam (jeżeli uzbierałby wystarczającą ilość głosów), a nie ktoś kto wejść „musi, bo przecież Pan Heniek, taki oddany partii” I od tylu lat wciąż te same twarze na scenie politycznej:/